Panie Wiśniewski, dlaczego znowu spóźnił się pan do pracy? - pyta kadrowiec - Bo panie kierowniku spałem dzisiaj “od ściany”, jak zadzwonił budzik zacząłem przełazić przez żonę i nie dałem rady.
Przychodzi baba do spowiedzi i mówi księdzu: - Proszę księdza, rozbiłam na głowie mojego chłopa gliniany garnek. - I żałujesz teraz tego? - Jasne! Gdzie ja teraz taki porządny garnek kupię?