Pewnego razu autobus z zakonnicami spadł w przepaść i oczywiście wszystkie zginęły.
Stoją więc w kolejce do nieba i czekają, aż św. Piotr skończy zadawać im pytania:
- Siostro Karen, czy miała siostra kiedyś kontakt z penisem?
- Tak, raz dotknęłam główki koniuszkiem palca.
- Dobrze - włóż palec do wody święconej i możesz wejść.
- Siostro Elżbieto, czy miała siostra kontakt z penisem?
- Tak, raz przyczyniłam się do wytrysku i miałam całą rękę w spermie.
- Włóż zatem dłoń do wody święconej i możesz wejść.
W tym momencie w kolejce zrobiło się wielkie poruszenie i jakaś zakonnica zaczęła się przepychać do przodu.
- Siostro, siostro - czemu siostra tak pędzi?
- Jeżeli mam się napić tej wody, to wolę to zrobić zanim siostra Joanna włoży tam tyłek.