• U mnie w pracy są trzy Lusie. Jak mówię “Lusia” to się wszystkie odwracają.
    - Hehehe…
    - Więc znalazłem sposób: dodałem cyfry do imienia i są Lusia-1, Lusia-2 i Lusia-3.
    - Ponumerowałeś je według wielkości biustu?
    - Ta… One też się tego domyśliły. I od tej pory mówią na mnie “Franek-11”.