Blondynka leci do Budapesztu. Usiadła w klasie biznes. Podchodzi pilot i mówi:
- Proszę się przesiąść to klasy biznes.
A blondynka na to:
- Ale ja lecę do Budapesztu.
Podchodzi stewardesa:
- Proszę się przesiąść to klasy biznes.
- Ale ja lecę do Budapesztu.
Podchodzi główny pilot i szepce blondynce coś do ucha, a blondynka grzecznie się przesiada. Wszyscy się pytają co on powiedział a pilot na to:
- Powiedziałem, że klasa biznes nie leci do Budapesztu.