Blondynka leci do Budapesztu. Usiadła w klasie biznes. Podchodzi pilot i mówi:
- Proszę się przesiąść to klasy biznes.
A blondynka na to:
- Ale ja lecę do Budapesztu.
Podchodzi stewardesa:
- Proszę się przesiąść to klasy biznes.
- Ale ja lecę do Budapesztu.
Podchodzi główny pilot i szepce blondynce coś do ucha, a blondynka grzecznie się przesiada. Wszyscy się pytają co on powiedział a pilot na to:
- Powiedziałem, że klasa biznes nie leci do Budapesztu.
Jedzie Natasza z lejtnantem w jednym przedziale. Porucznik czyta Prawdę, Natasza bezskutecznie usiłuje zwrócić na siebie jego uwagę:
- Tawariszcz lejtnant, jak nazywa się kamień w pańskim pierścionku?
- Ech, Nataszko… jakoś mi się dziś nie chce…
Na ławce pod 10 piętrowym blokiem siedzą Trzy Koleżanki… Nagle na ramię jednej spada coś białego i mokrego… Bierze na palec, do buzi i mówi…
- Jogurt
Druga bierze na palec i do buzi…
- No co Ty, ptasie gówno
Trzecia bierze na palec i do buzi…
- Nie… To Rysiek z dziewiątego